Przypisywanie duszy ludzkiej (np. duszy człowieka zmarłego i t. d.) kształtów ptaka jest nadzwyczajnie rozpowszechnione u większości ludów świata (nie wyłączając najprymitywniejszych). Dla Polski jednak literatura poświadczała je dość skąpo. Dopiero badania terenowe z lat 1930-31 stwierdziły, jak bardzo pospolita i jak jeszcze żywotna jest u naszych włościan ta prastara koncepcja. Jeśli chodzi przy tem o gatunki ptaków, pod których postacią mają się ukazywać ludzkie dusze, to najczęściej wymienia lud gołębia (17 wypadków); znacznie rzadziej kruka (6 w.), wronę (5 w.), jastrzębia" (4 w.), skowronka (4 w.) i wróbla (4 w.); jeszcze rzadziej kukułkę (2 w.): całkiem wreszcie sporadycznie (po 1 w.) gęś, kurę, bociana, orła, srokę, kawkę, sowę, puszczyka, jaskółkę, sikorę, pliszkę etc. Osobną w obrębie Polski prowincję stanowi rdzenna Białoruś ze swem szczególnie podkreślonem dualistycznem przeciwstawieniem dobrych i złych ptakokształtnych dusz, zgodnem ze znaną symboliką barw: białej i czarnej wzgl. ciemnej.
Poszczególnym wypadkiem obchodzącej nas koncepcji jest zahaczające już o demonologję wierzenie, wg którego specjalnie dusza dziecka-porońca czy niechrzczeńca etc. staje się ptakiem. Do tego tematu powrócę jeszcze na dalszych kartkach »Atlasu«, tu zaś zwrócę jedynie uwagę na zasiąg ostatniego wierzenia, obejmujący li tylko zachodnią połowę i południe Rzeczypospolitej, natomiast wykluczający płn.-wschód: zasiąg to bowiem charakterystyczny dla dość znacznej ilości wątków demonologicznych. Wogóle Białoruś, często łącznie z Polesiem i przylegiemi stronami Mazowsza, posiada — wbrew temu, co możnaby było z pewnych względów przypuszczać — demonologję rozwiniętą znacznie słabiej od pozostałej części naszego państwa.
©Rafał Miśta