Pytanie ankiety brzmiało: »Czy słyszeliście co o podługowatych kamykach, całkiem podobnych do palca? Jak je nazywają?«. — Na znacznym obszarze SW Polski (w mn. w. zwartym zasięgu) lud takich »kamyków« nie zna zupełnie. To samo powtarza się (również w zwartym zasięgu!) w części dorzecza Niemna (pp. 66, 74, 76, 77, 80, 129; w pp. 74, 76 i 77 mają nazwę: strałà, ale stosują ją do przedhistorycznych kamiennych siekierek).
Stréla (albo perunova, gromova lub božьja stréla) jest to prastare, słowiańskie określenie belemnitów, fulgurytów, przedhistorycznych kamiennych grotów strzał itp. W Polsce przetrwało ono w zasięgu obejmującym część północy i wschód, dość charakterystycznym dla wielu wytworów dawnych wychodzących z użycia. — Termin: prątek, Boży prątek, jest z pewnością nowszego pochodzenia i najprawdopodobniej on to rozbił jednolity dawniej płn.-wschodni zasiąg strzały.
Najciekawsza jest niewątpliwie wymowna nazwa: diabli a. czarci palec, inaczej złego paznokieć (p. 45), na Białorusi — čòrtaṷ pàlec a. pazùr. Spotyka się ona głównie wzdłuż płn. kresów Mazowsza oraz wzdłuż białorusko-małoruskiego pogranicza. Na ogół biorąc posiada bardzo zajmujący zasiąg, gdyż poza Polską występuje w identycznych lub pokrewnych postaciach na Litwie (cf. KLS II, I, 623: »palec łaumy«), na sowieckiej Białorusi i na Wielkorusi (wkrs. čòrtov pàlec). W związku z ruskimi nazwami i przesądami (cf. tamże, 623) pozostają też opowiadania Wotiaków i Zyrian o kamiennych palcach, porzucanych niekiedy przez demony (ib.). Jednym słowem, o ile nie uwzględnilibyśmy odosobnionej informaeji z ok. p. 58, mielibyśmy tu przed sobą piękny przykład znanego i skądinąd zasięgu, rozpoczynającego się na płn. rubieży Polski i przez Litwę oraz Białoruś sięgającego ku wschodnim sąsiadom Wielkorusów (cf. m.i. KLSI 119—20, §§ 132, 133). Jednak i na Kaukazie zdają się niemal napewno występować nazwy i wierzenia identyczne (KLS II, 1, 623—4). Z drugiej zaś strony także w płn. powiatach Szwajcarii, w dolnej Lotaryngii oraz tu i ówdzie w Bawarii belemnity bywają nazywane przez tamtejszy lud niemiecki »diablimi palcami« a. »paluchamie« (Hwb. d. d. A. I 1024 i n.). Dalsze badania wykryją może takie same nazwy czy nawiązujące do nich wierzenia również w innych stronach Europy. Ale już dziś można orzec, iż to, co poznano dotychczas, stanowi ostatnie ślady prastarej i niegdyś bardzo rozpowszechnionej interpretacji mitycznej belemnitów itp., gruntownie sprzecznej w stosunku do wierzeń, dopatrujących się w nich strzał miotanych przez bóstwa.
Na zach. Białorusi obok czarciego występuje też Boży palec; w pobliżu zaś tych stron na płn.-wsch. Mazowszu: Matki Boskiej paluszek (p. 46). Ostatni termin jest napewno lokalną innowacją; w świetle jednak ogólnych danych podobną innowacją wydaje się być także pierwszy.
Tu i ówdzie strzałę nazywają — zwykle obocznie — wprost piorunem (pp. 11, 16, 68, 70, 71, 75) lub gromem (tylko na wschodzie: 68, 85, 102). — Śród nazw »innych« występują: hromovyća (p. 98) i hromnyća (p. 90); skalka (p. 127), skalà (p. 60) i perunòva skàṷka (pp. 55 i 108) oraz głód (p. 116; ludność polska). Dodać należy, że określenia: piorunowy, pieroński itp. spotykamy tylko u Polaków, rdzennych Białorusinów i graniczących z Polakami Małorusinów (pp. 49, 52, 53, między pp. 55 a 100, 58 a 59, 59 między pp. 57 a 96, cf. też Lud VIII 392), natomiast na wschód od pp. wyliczonych w nawiasie: na Polesiu, Wołyniu itd., lud określników bądź wogóle nie dodaje, bądź też — i to częściej — mówi: hromovà strìłka (wyjątkowo: striłà Bòža, p. 58).
©Rafał Miśta